poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Muffinki fiołkowe

Inspirację dla tych muffinek zaczerpnęłam stąd <klik>. Jedne z lepszych, które próbowałam. Polecam!


Muffinki fiołkowe
  • 250 g. mąki,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 1,4 łyżeczki sody,
  • 150 g. cukru,
  • 250 ml. mleka,
  • 90 ml. oleju,
  • 1 duże jajko,
  • olejek waniliowy,
  • filiżanka płatków fiołków
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do jednej miski wsypać wszystkie składniki suche, do drugiej wszystkie płynne. Wszystko szybko razem wymieszać. Przełożyć do foremek. Piec ok 25 minut.

środa, 17 kwietnia 2013

Gulasz z wątróbki

Jeden z moich ulubionych obiadów. Chociaż znam wiele osób, które za wątróbką nie przepada, to ta forma wiele z nich do niej przekonuje. Taka smażona na patelni w całości często jest zbyt sucha i sama jej nie lubię. ten prosty i szybki gulasz (lub jak się mówi w Wielkopolsce- "gularz") czyni z wątróbki prawdziwy przysmak. 
Gulasz z wątróbki
  • 300 g. wątróbki drobiowej,
  • 2 spore cebule,
  • 200 g. masła,
  • sól
Wykonanie: Wątróbkę umyć, oczyścić, pokroić w kostkę (kawałki ok. 1x1).  Cebulę pokroić w piórka. Na patelni rozpuścić kawałek masła. wrzucić cebulkę i udusić. Dorzucić wątróbkę. dusić pod przykryciem, co chwilę dodawać masło, aby wątróbką się dusiła, a nie smażyła. Dusić ok. 15 minut. pod koniec musimy dopilnować, aby mięso było zanurzone w maśle. Posolić, zostawić na gazie jeszcze kilka minut. Ja zostawiam tę potrawę w takiej postaci, ale niektórzy lubią "zaciągnąć" ją śmietan lub mąką

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Placki z kapustą

Przepis wypróbowany chyba przez połowę poznańskiej braci studenckiej. Przekazywany  z ręki do ręki już od ładnych paru lat. Ja dostałam go od mojej współlokatorki. Na jedn osobę porcja jest trochę za duża, ale na obiad jest idealna.
Placki z kapustą
  • 2 jajka,
  • ok.12 łyżek jogurtu naturalnego,
  • 2-3 szklanki mąki,
  •  50 g. drożdży,
  • wegeta,
  • 3/4 szklanki mleka,
  • kwaszona kapusta
  • cebula,
Wykonanie: Kapustę pokroić, podsmażyć z cebulką na oleju. Ostudzić.  Z mleka, drożdży i łyżeczki cukru zrobić zaczyn. Wszystkie składniki ciasta wymieszać. Dodać kapustę. Odstawić na ok. 10 minut. Smażyć na patelni placki wielkości placków ziemniaczanych. Podawać z jogurtem lub gęstą śmietan.

piątek, 12 kwietnia 2013

Szagówki

...czyli kopytka :) Czas chyba na trzy słowa o sobie. Dokładnie od 22 lat jestem rodowitą
Wielkopolanką. Pochodzę z niewielkiej wsi pod Poznaniem, gdzie mieszkałam do matury. Teraz dzielę swój czas pomiędzy mo ukochaną wieś a Poznań. Studiuję. Co? o tym napiszę innym razem. Dziś chciałabym powiedzieć wam tylko tyle, że uwielbiam naszą kuchnię - wielkopolską- 1001 dań
z ziemniaka i inne wymysły. Wiele z  naszych potraw rozpowszechniło się na ca
łą Polskę lub po prostu funkcjonują pod innymi nazwami. O dialekcie wielkopolskim tez jeszcze kiedyś wspomnę :) Dzisiaj pokażę wam potrawę, którą zna większość Polaków- kopytka. U nas nazywamy je "szagówkami". Dlaczego? Bo krojone są "na szagę" , czy na ukos. Jeden z najczęstszych wielkopolskich obiadów. W moim domu w co drugi piątek. Niektórzy jedz je prosto z wody z bułką tartą smażoną na masełku lub cebulką. Moja rodzina, ze mną na czele, woli, kiedy szarówki są  podsmażone na apetyczny złoty kolor. 


*Moi drodzy, zgłaszaliście, że przepis podany w łyżkach jest nieprecyzyjny, dlatego odmierzyłam wagę dodanej mąki. I uwaga! Takich klusek nie robi się z ziemniaków, które moją dużą zawartość wody, np. z młodych. 
Szagówki
  • 1 kg. ugotowanych ziemniaków
  • 2 jajka
  • 20 dag. mąki pszennej
  • sól
  • 2 łyżki oleju

Wykonanie: Ziemniakami ugotowane w osolonej wodzie odstawić do ostygnięcia. Najlepsze są, jak wiadomo, następnego dnia. Dusimy widelcem, lub przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa. Przekładamy do miski. Do ziemniaków dodajemy całe jajka i mąkę i mieszamy, najlepiej ręcznie. jeśli powstało jednolite, średnio twarde ciasto, które z łatwości możemy formować i nie klei się, możemy już uformować z niego duży placek o grubości ok. 0,7 cm. Kroimy go na paski grubości ok 1- 1,5 cm. Paski z kolei kroimy na dowolnej długości kawałki, ale warunek jest jeden- kroimy na ukos- inaczej to nie "szagówki". W dużym garnku gotujemy wodę, solimy jak na ziemniaki. Kiedy zacznie wrzeć, wrzucamy delikatnie szagówki. Gotujemy do momentu wypłynięcia na powierzchnię. Po wypłynięciu, trzymamy na ogniu jeszcze 2-3 minuty. Po tym czasie wyławiamy łyżk
ą cedzakową i odsączamy z wody. Suche kluski wrzucamy na olej rozgrzany na patelni i smażymy na zloty kolor.
Smacznego :)

sobota, 6 kwietnia 2013

Ciastka ze skwarkami

Jeden z moich ulubionych przepisów pochodzących z notatnika mojej babci. Każdy, kto próbuje tych ciastek, jest zaskoczony, że to wypiek domowej roboty, a nie kupiony w ciastkarni. Następne zaskoczenie następuje wtedy, kiedy dowiadują się, że ich podstawowym składnikiem są skwarki. takie proste, zwyczajne skwarki, które pozostają od wytapiania smalcu. O dziwo, ten tłuszcz wcale nie jest wyczuwalny w ciastkach. Skwarki nadają charakterystycznego, ostrawego smaku, ale nadal są słodkie. bardzo polecam

Ciastka ze skwarkami
  • 90 dag. mąki pszennej",
  • 45 dag. skwarek pozostałych z wytapiania smalcu,
  • 36 dag. cukru pudru,
  • 7 żółtek,
  • 360 ml. kwaśnego mleka (ewentualnie kefiru),
  • 1 opakowanie proszku do pieczenia,
  • skórka pomarańczowa,
  • cukier puder do posypana,
Wykonanie: Skwarki zmielić dwa razy w maszynce do mielenia mięsa na bardzo drobnych oczkach. Do miski wsypać przesianą mąkę, dodać żółtka, skwarki , proszek, cukier, mleko o drobno pokrojoną skórkę pomarańczową. Zagnieść jednolite ciasto. Na maszynkę do mielenia mięsa nałożyć specjalną nakładkę do robienia ciastek. Wybrać ulubiony wzór. Ciasto wkładać partiami do maszynki i kręcąc, przeciskać przez foremkę i formować ciastka długości ok 5-7 cm. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem. Piec w 180 stopniach do zezłocenia.

piątek, 29 marca 2013

Co włożyć do święconki?

Jutro Wielka Sobota- dzień, w którym idziemy z koszyczkiem, potocznie zwanym święconką, do kościoła, aby kapłan poświęcił nasze pokarmy. Pokarmy, które następnego dnia postawimy na stole. Dziś wsadzamy do koszyczka wszystko, co nam się podoba. Nie myślimy ani o tradycji, ani o symbolach. tymczasem, to co powinno się tam znaleźć nie jest przypadkowe. Wszystko ma swoją symbolikę. Najlepiej chyba pisze o tym Roman Landowski w swej książce "Dawnych obyczajów rok cały":
"Dzisiaj w koszykach niesionych do poświęcenia znaleźć można niemal wszystko, byle było dużo i kolorowo. (...) Święconka to nie promocyjna paczka z pełnym asortymentem i nie musi być w niej wszystko. Warto pamiętać, że dobór potraw  w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Od wieków każdy Boży dar symbolizował co innego, uznanego ludową, jak i chrześcijańską tradycję."
Święconka powinna zawierać siedem produktów, o których nie wolno zapomnieć.

  1. CHLEB
Chleb to pokarm podstawowy, to o niego modlimy się w Modlitwie Pańskiej. Ale w symbolice chrześcijańskiej, chleb to także Ciało Chrystusa. Dlatego to on jest najważniejszy w całej święconce. Często, nie bez uzasadnienia, przyjmuje formę Baranka Paschalnego, na pamiątkę wieczerzy Izraelitów w Egipcie (Wj 12,1-8.11-14)

2.  JAJKO
Kiedyś w Wielkim Poście nie jedzono jajek. Powracało na stoły Polaków w Wielkanoc, dlatego też stało się  symbolem odradzającego się życia. Nie tylko na swą specyfikę, że jako jedyne na całym świecie zawiera w sobie życie. Wraz z  jajkiem do domów wracała wiosenne nadzieja.


3. SÓL
Sól była kiedyś minerałem niezbędnym do życia. To ona konserwowała wszelkie pokarmy od zepsucia. Bez niej pokarm psuł się,  a ludzie nie mieli co jeść zimą. To ona nadawała życiu ludzkiemu smaku i chroniła ich od złych mocy. Nie bez przyczyny tak popularne są biblijne słowa o "soli ziemi".


4. WĘDLINA
Symbolizowała płodność i dostatek. Nie każdy bowiem mógł sobie pozwolić w ciągu roku na jedzenie mięsa. Wielkanoc jednak była tak wyjątkowym świętem, że warto było oszczędzić na ten dzień dobrą szynkę, lub potem kiełbasę domowej roboty.







5. SER
"Jest symbolem zawartej przyjaźni między człowiekiem a siłami przyrody, a przede wszystkim  stanowi gwarancję rozwoju stada zwierząt domowych."





6. CHRZAN- Jako przyprawa ostra i mocna, stanowił symbol siły, krzepy i witalności, a więc i zdrowia.

7. CIASTO
Drożdżowej baby nie mogło zabraknąć na wielkanocnym stole, dlatego też swoje miejsce miała też w koszyczku. Im piękniejsza baba, tym lepsza gospodyni. Jeśli baba się nie udała, pokazanie się publicznie w kościele z zakalcem, albo przypalonym wypiekiem było dla kobiety wielkim wstydem. Dlatego tez każda starała się, aby to jej ciasto było najpiękniejsze.



*Odsyła też do książki Romana Landowskiego "Dawnych obyczajów rok cały", w której można przeczytać mnóstwo ciekawostek o innych polskich świętach.

czwartek, 28 marca 2013

Babka budyniowa

Tym razem dość popularna babka. Babka budyniowa. Przepis znów pochodzi z "Poradnika Domowego" , w którym namiętnie zaczytywała się moja mama i jej siostry.  Jedyną wadą tej babki to szybkie "starzenie". Trzeba ja jeść niemal od razu po wystygnięciu, bo następnego dnia jest już nieświeża.
Babka budyniowa
  • 3 budynie waniliowe
  • 1,5 szklanki śmietanki
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 szklanki cukru
  • 6 jaj
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie: Cukier  utrzeć z  żółtkami, partiami wsypywać budyń, mąkę z  proszkiem i dolewać śmietankę. na koniec dodać ubitą pian z  białek. Delikatnie wymieszać. piec ok. 45 min. w 180 stopniach. Po ostygnięciu posypać cukrem pudrem.

sobota, 23 marca 2013

Ciasto toffi- odsłona pierwsza.

Odkąd na sklepowych półkach pojawiła się tzw. masa krówkowa, cukiernicy oszaleli na jej punkcie. Ja niekoniecznie - jest dla mnie za słodka. Natomiast rodzina pochłania  ogromne jej ilości. Oto jedno z ciast, które wykorzystuje "krówkę". Jeszcze nie moje ulubione, ale za to smaczne i proste. 

Ciasto toffi

Biszkopt:
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka mąki ziemniaczanej
  • 6 jajek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
  • 2 puszki masy krówkowej (ja zawsze używam tej z Gostynia - jest najlepsza, ma odpowiednią konsystencję i smak, * i to nie jest artykuł sponsorowany ;) )
  • 1 budyń waniliowy (plus mleko do jego wykonania)
  • 250 g. masła400 g. herbatników
  • czekolada deserowa lub wiórki czekoladowe
* żelatyna w razie potrzeby.

Wykonanie:
 Ugotować budyń, wg.  przepisu na opakowaniu, wystudzić.
Przygotować biszkopt: średnią blaszkę wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić, dosypać cukier i ubijać aż powstanie sztywna piana. Dodać żółtka, wymieszać, Dosypać mąki i proszek, delikatnie wymieszać drewnianą łyżką.  Wylać
na blaszkę. Piec do zrumienienia w temp. 180 stopni (ok. 30 minut). Przy wyjmowaniu uderzyć blaszką
z biszkoptem o podłogę, aby nie upadł. Wyjąć z papieru, ostudzić. Jeśli jest zbyt wysoki, przekroić na dwie części. 
Jedna puszkę masy krówkowej wyłożyć do miski i wymieszać z miękkim masłem. Cały czas mieszając, dodawać po łyżce zimny budyń. Jeśli masa wydaje nam się zbyt rzadka ( będzie to zależało w dużej mierze od jakości masła i firmy budyniu, która wybierzemy), możemy dodać żelatynę (łyżka żelatyny rozpuszczona w 1/5 szklanki ciepłej wody).  Gotowy krem wyłożyć na biszkopt*. Na Kremie ułożyć herbatniki. Na koniec herbatniki posmarować drugą puszką masy krówkowej i posypać starta czekoladą.Schłodzić w lodówce.

* Biszkopt warto nasączyć sokiem z 1/2 cytryny wymieszanym z dwoma łyżkami wódki owocowej.


piątek, 22 marca 2013

Ciasteczka do święconki

Od lat w moim domu utrzymuje się tradycja, na mocy której dzieci mogą do święconki włożyć jedną dowolną rzecz. Kiedy ostatnio upiekłam te ciasteczka wg przepisu macierzanki, maluchy jednogłośnie orzekły, że w tym roku w koszyczku lądują te ciastka. Zrezygnowały nawet z czekoladowych zajączków. Podaję więc i wam ten przepis, który kusi nie tylko ślicznym widokiem, ale i smakiem. 
Te ciastka są tez dobre na niespodziewanych gości. Wystarczy włożyć do zamrażarki, i wyjąć 10 minut przed gośćmi. Bardzo szybkie!
Ciasteczka ślimaczki
  • 30 dag. mąki
  • 125 dag. cukru
  • 20 dag. masła
  • 1 jajko + 1 żółtko
  • 1 łyżka śmietany
  • cukier waniliowy
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kakao
Z wszystkich składników oprócz kakao zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie części. Do jednej wmieszać kakao. Zawijamy w folię i wkładamy do zamrażalnika na ok 1,5 godziny. Rozwałkujemy oba na cienkie placki ok 0,5 cm. kładziemy jeden na drugi i zwijamy w roladkę. Wkładamy na 2 godziny do zamrażalnika na 2 godziny. Po wyjęciu kroimy nożem w ok. 0,7 cm plasterki. Układamy na papierze do pieczenia. Smarujemy rozkłóconym jajkiem. Pieczemy na złoty kolor w temp. 190 stopni. 

czwartek, 21 marca 2013

Babka serowo-cytrynowa


 Pierwsza babka, którą przygotowuję na Wielkanoc. Przepis wędruje po rodzinie odkąd pamiętam. Któraś z ciotek wyszperała go w "Poradniku Domowym". Od jakichś 15 lat przygotowuje się ją w moim domu. Jest bardzo smaczna. kremowo-biszkoptowa. Świetnie nadaje się do święconki, bo następnego dnia jest jeszcze świeża. 

Babka serowo-cytrynowa
  • 25 dag. mąki
  • 15 dag margaryny
  • 20 dag cukru
  • 25 dag serka waniliowego homogenizowanego
  • 3 jajka
  • kisiel cytrynowy
  • sok z połowy cytryny
  • cukier waniliowy
  • 4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie: Jajka ubić z cukrem, dodać margarynę. Zmiksować. Ciągle miksując dosypywać po łyżce mąkę, kisiel i proszek, następnie dodać serek i cukier waniliowy. Na końcu sok z cytryny. Włożyć do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą formy. Piec ok 50 minut w 180 stopniach. Polać lukrem.